Batowski Aleksander Benedykt (1760–1841), dyplomata. Ur. 18 V. Pisał się z Batowa w wojew. bracławskiem, ale w sandomierskiem mieli dobra jego rodzice: Antoni, wojski pilznieński, i Franciszka z Paszkowskich. Młodzieniaszkiem wyprawiony przez ojca, zaprzyjaźnionego z Pacem, marszałkiem Generalności barskiej, do Paryża w okresie I-go rozbioru i zalecony ministrowi Vergennes, dostał się do pułku Royal Suédois i dosłużył się stopnia kapitana. W r. 1788 wrócił do Polski i został wybrany z Inflant na sejm w drugiej kadencji. Zabierał głos w materji miast 14 IV 1791. Należał do Tow. Przyjaciół Konstytucji 3. Maja, a Bułhakow zaliczał go »do liczby najpierwszych zapaleńców«. Piękny, dowcipny, wykształcony i obyty w wielkim świecie, stał się przedmiotem afektu księżny kurońskiej. Dlatego z szambelana Stanisława Augusta i I. sekretarza legacji berlińskiej (dokąd wyprawiony został latem 1791) posunięto go na komisarza królewskiego w Mitawie. Udał się tam wszakże dopiero po rozpoczęciu się wojny w r. 1792. Rychło też musiał schronić się zagranicę. W dobie insurekcji znalazł się w Krakowie, skąd przewiózł pełnomocnictwo Kościuszki do układów z Francją dla Barssa, a od tego otrzymał sprawozdanie dla Naczelnika. Wracając przez Szwajcarję, stamtąd chciał pośredniczyć w korespondencji z krajem, co mu się nie powiodło. Następnie bawił w Saksonji i w Brukseli i ożenił się z majętną dziedziczką de Wackiers (Valkaën). Nie znać udziału jego w życiu naszej emigracji porozbiorowej. Przenosił spokój użycia w myśl filozofji najbardziej umiłowanego z klasyków Horacego. Cieszył się względami Talleyranda, który zarzucał sieci na posag córki b. księżnej kurońskiej, późniejszej ks. Dino. Miał zresztą dzięki swoim rozgałęzionym stosunkom i znajomości spraw zakulisowych znakomite warunki na dyplomatę. Odegrał też znaczną, chociaż dotąd nieznaną w szczegółach rolę w początkach i u schyłku Księstwa Warszawskiego. Z wiosną 1807 znajdował się w Polsce i w maju otrzymał od Komisji Rządzącej mandat jej komisarza w głównej kwaterze. Poufna ta misja polegała na »odbieraniu i przesyłaniu rozkazów cesarza i wszelkiej z ministrami jego… bez widocznego charakteru komunikacji«. Jego doniesienia, ostrzeżenia i zabiegi w sprawach takich, jak objęcie zasobów Gdańska, czy pozyskanie okręgu białostockiego, miały znaczenie duże, chociaż wpływ jego nie mógł przeciwważyć niepomyślnych okoliczności. Wysłany z Tylży do króla saskiego z wiadomością o utworzeniu Księstwa Warszawskiego, był też przy doręczeniu i podpisaniu nadanej mu konstytucji. Podobno nie chciał przyjąć ofiarowywanej mu kosztem kraju donacji i wyrobił sobie jedynie pozwolenie »nosić mundur gwardji narodowej i używać znaków do szarży pułkownika przywiązanych« w nagrodę za swą służbę polską. Znać zależało mu na tem, gdy przechodził w obcą, bo wkrótce z zalecenia Napoleona został posłem Fryderyka Augusta przy dworze madryckim. Kiedy ustąpił z Hiszpanji razem z niefortunnym jej władcą z domu Bonapartych, i nie było widoków powrotu na ten posterunek dyplomatyczny, użył go król jako komisarza do przyjęcia ambasadora Pradta w Warszawie w r. 1812. Po ustąpieniu władz francuskich i polskich z nad Wisły udał się z niemi do Drezna i dalej do Paryża. Po upadku cesarstwa osiadł znowu w dobrach swoich we Francji na zamku Carlépont o mil kilkanaście od stolicy położonym, gdzie zyskał tak dalece przywiązanie ludności, iż wybrała go na zwierzchnika gminy, a za Stu Dni na reprezentanta na Polu Majowem. W Paryżu »mieszkał w cichości«, kiedy tam weszły wojska zwycięskiej koalicji. Utworzenie Królestwa Polskiego skłoniło go do przesiedlenia się z rodziną po sprzedaży dóbr do Warszawy. Aleksander I obdarzył go godnością wielkiego łowczego, a miał już Legję honorową i order św. Stanisława. Pozostać w ojczyźnie nie pozwoliła mu choroba żony. Także po jej śmierci dzielił się między Polskę a Francję spowodu związków familijnych i majątkowych dzieci. Mikołaj I udzielił mu w r. 1829 pozwolenia na stały pobyt zagranicą. Doznawszy strat majątkowych, spędził ostatnie lata życia w domu córki w Preiche, w departamencie Mozeli. Zmarł 29 XII 1841, »w polskim języku ostatnią swoją wolę wyrażając« synowi. Kajetan Koźmian, pisząc o nim wspomnienie pozgonne, scharakteryzował go jako wyobraziciela epoki stanisławowskiej w dodatnich jej cechach kultury Oświecenia i odrodzenia narodowego. Pozostawił B zapiski pamiętnikarskie w języku francuskim, które są w bibljotece im. Baworowskich we Lwowie; dotąd nieopracowane.
Źródłem głównem do jego życiorysu jest nekrolog w »Kurj. Warsz.« z r. 1842, nr 42 i w »Przyj. ludu« (leszczyńskim) z r. 1846, 42–3 (z wizerunkiem). Luźne wiadomości podają: Kalinka, Ostatnie lata panowania Stanisława Augusta, Kr. 1891, wyd. II, cz. II, 345, 391–2, 404–5, 415; Smoleński Wł., Ostatni rok Sejmu Wielkiego, Kr. 1896; tenże, Konfederacja Targowicka, Kr. 1903; Materjały do dziejów Komisyi Rządzącej z r. 1807, wydał Rostworowski M., Kr. 1918; Handelsman M., Pomiędzy Prusami a Rosją,W. 1922; Baliński M., Pamiętniki o Janie Śniadeckim, Wil. 1865, I 355, II 198–9; rkp. 411/26 Bibl. Raczyńskich.
Adam Skałkowski